04.10.2018
Piotr Feszter - wywiad cz.2
Rozmawiam dziś z popularnym Wokalistą, Kompozytorem, Aranżerem, prowadzącym swój Autorski program w Radiu Silesia, którego przeboje od lat podbijają serca słuchaczy – po prostu Piotr Feszter.
Tym razem Piotr opowiedział Śląskim Przebojom o swoich planach koncertowych, o własnym studiu nagrań, o współpracy z innymi Artystami oraz o swoich początkach przygody z muzyką.
Tym razem Piotr opowiedział Śląskim Przebojom o swoich planach koncertowych, o własnym studiu nagrań, o współpracy z innymi Artystami oraz o swoich początkach przygody z muzyką.
- Od kilku lat organizujesz co roku w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu koncert Świąteczny z udziałem Gwiazd niemieckiej Estrady. Czy w tym roku również masz takie plany?
Oczywiście. Już są podpisane umowy z Domem Muzyki i Tańca, koncert odbędzie się 9. grudnia. Zapraszam serdecznie na tę imprezę. To będzie bardzo pokaźna, kolorowa, bardzo dobrze oprawiona – od strony muzycznej i scenograficznej – impreza. Będzie wielka oprawa z Niemiec. Do Muzyki i Tańca zamienia się zimową krainą, do której wszystkich serdecznie zapraszam.
- Pozostając w temacie cyklicznych imprez – co roku w Niemczech organizujesz też muzyczny rejs… Ostatnia impreza odbyła się niedawno.
Tak. Organizuję różne imprezy, w tym wiele oktoberfestów dla naszych Rodaków. Pod koniec czerwca odbył się natomiast kolejny muzyczny rejs został perełką, która dobrze się sprzedaje, nasi Rodacy chętnie przychodzą na tę imprezę.
- To ciekawa inicjatywa i przede wszystkim coś zupełnie innego…
Tak. To coś zupełnie innego. Muszę wynająć statek, przygotować pewne rzeczy. Pracy jest sporo. Ludzie zjeżdżają się jednak z różnych zakątków Niemiec, przyjeżdżają nawet Goście z Polski – ostatnio np. z Siemianowic Śląskich.
- Jesteś nie tylko świetnym Wokalistą, ale też kompozytorem i aranżerem. Masz też własne studio nagrań…
Tak. Mam własne studio nagrań. Jak już powiedziałem współpracuję z wieloma Artystami sceny niemieckiej. Piszę, też dla nich i aranżuję muzykę. Oczywiście tworzę również dla siebie. tworzę więc i nagrywam dla siebie oraz dla innych. Mam co robić.
- Współpracujesz też z innymi wykonawcami, jak Capitan Freddy. Czy masz w planach jakieś kolejne duety z innymi Wykonawcami?
Oczywiście. Są plany, byśmy z kilkoma niemieckimi Wykonawcami – dobrze znanymi – zrobili wspólne tematy – jak z Freddym. Jest też taki Japoński Wykonawca Takeo Rishi, który jodłuje. Mamy zamiar zrobić wspólny projekt – powoli się rozwija.
- Z muzyką jesteś związany od wczesnej młodości. Może przybliżysz naszym Czytelnikom, jak to się wszystko zaczęło?
Moja przygoda z muzyka zaczęła się, gdy miałem 6 lat. Ojciec kupił mi akordeon i chodziłem się uczyć prywatnie, w wieku jedenastu lat było mi już wstyd – koledzy grali na gitarach, ja też chciałem. Pożyczyłem więc od Kolegi gitarę i uczyłem się po kryjomu. Kiedyś mój Ojciec wszedł do pokoju i zapytał skąd ją mam. Powiedziałem, że pożyczyłem. Kazał mi ją oddać, pojechał ze mną do Katowic i kupił mi gitarę. Od tego momentu uczyłem się grać na niej na poważnie. Zakładaliśmy z kolegami zespoły hardrockowe, ja grałem ciężkie rzeczy – nie tak jak teraz szlagierową muzykę. Gdzieś we krwi mi to zostało. Wyjeżdżając do Niemiec zacząłem przygodę z muzyką już bardzo poważnie. Studiowałem w Kolonii obróbkę dźwięku.
- Masz bardzo profesjonalne przygotowanie.