24.08.2018
Tim Fabian - wywiad cz.2 2018
Rozmawiam dziś ze świetnym i bardzo sympatycznym Wokalistą podbijającym zarówno polski, jak też niemiecki rynek muzyczny, czyli z Timem Fabianem.
Tym razem Tim Fabian opowiedział Śląskim Przebojom nieco o swojej karierze na rynku niemieckim, o kursowaniu między dwoma krajami, jak też o swoich pasjach i planach.
Tym razem Tim Fabian opowiedział Śląskim Przebojom nieco o swojej karierze na rynku niemieckim, o kursowaniu między dwoma krajami, jak też o swoich pasjach i planach.
- Jak już wspominałeś ostatnio, równolegle śpiewasz w Niemczech. Czy również planujesz wydanie jakiejś płyty na tamtejszy rynek?
Tak pracujemy. Właśnie w zeszłym tygodniu byłem w studiu, nagrywałem nową piosenkę po niemiecku, która też ukaże się lada dzień. Niemieckie telewizje dopytywały się już o piosenkę. Chciałbym więc zaskoczyć nową piosenką. Tak więc za tydzień lub dwa powinien ukazać się nowy singiel niemiecki. Mam nadzieję, że spodoba się odbiorcom w Niemczech, ale także w Polsce.
- To bardzo fajnie. Twoja kariera rozwija się zarówno w Niemczech, jak też w Polsce.
- Przypuszczam, że planujesz jakąś trasę koncertową w związku z wydaniem płyty… Jednak nadal musisz kursować między Niemcami a Polską…
Na pewno nie. Zorganizować to wszystko, pogodzić wszystkie terminy, podróże… to jest najtrudniejsze. Ale zawsze, gdy jadę do Polski, jadę na Śląsk bardzo się cieszę, że mogę tu być, wystąpić dla tej Publiczności. Bardzo to lubię. Robię co mogę, by jak najczęściej tu bywać, zorganizować koncerty. Jest to męczące, ale nagrodą jest, gdy na koncercie śpiewam, a ludziom się to podoba, gdy słyszę oklaski. To chyba największa radość dla każdego Artysty.
- Jakie są Twoje plany na najbliższe miesiące. Czy poza koncertami planujesz jakiś urlop?
Na pewno będzie urlop, ale jeszcze nie wiem kiedy. Koncertów stale przybywa. Chciałbym jak najwięcej występować, brać udział w koncertach, by pokazać się Publiczności, zabawić się. Myślę, że dopiero jesienią będzie mały urlop. Chcę go jednak związać np. z nagraniem teledysku, by nie siedzieć bezczynnie, ale przywieźć jakieś fajne klimaty dla Widzów.
- Ostatnio wspomniałeś, że lubisz podróże. Czy jednak przy sporej liczbie obowiązków udaje Ci się realizować Twoją pasję?
Jak wspomniałem jest ciężko. Kiedyś było dużo łatwiej. Ostatnio mam coraz mniej czasu. Muzyka ma swoją cenę, ale bardzo chętnie ją płacę, bo fajne jest to, że mogę występować, Ludzie chcą mnie widzieć i słyszeć. Tak, że bardzo mnie to cieszy, a występów będzie jak najwięcej.
- A teraz bardziej prywatnie. Czy w domu gotujesz?
Tak czasami, gdy mam czas. Lubię gotować, bo to relaks. To coś całkiem innego niż na co dzień. Jest fajnie, lubię coś ugotować, ale rzadko się to zdarza.
- W ostatnim wywiadzie wspominałeś, że masz młodego pieska… Słucha Cię?
Tak jest bardzo dobrze wychowany. Nawet chodzę z nim do szkoły. Nawet Pani Trener powiedziała, że jest bardzo dobrze wychowany – udało się. [śmiech] Oczywiście bardzo się cieszy, gdy przyjeżdżam do domu – jest stęskniony, gdy mnie przez kilka dni nie widzi. Cieszy się więc, że Jego pan się z nim pobawi. To dla mnie wielka radość. Przy okazji oglądam, jak przez te dni został rozbestwiony przez moją Mamę. [śmiech] Jest bardzo fajny.
- Dziękuję za udzielenie wywiadu.