27.07.2018
Za kulisami: My Wam to zagramy po raz czwarty
Jeszcze raz zaglądamy na chwilę za kulisy popularnego programu My Wam to zagramy, by poznać kolejne tajemnice produkcji.
1/30
Choć w mediach – zarówno w radiach, jak też w telewizjach – trwa obecnie sezon powtórkowy, a wiele naszych ulubionych programów ma wakacyjną przerwę, ekipa Programu My Wam to zagramy wytrwale pracuje na planie. Tym samym podczas wakacji co tydzień możemy oglądać nowy odcinek sympatycznego programu.
W najbliższym odcinku po raz kolejny pojawią się interesujący Goście – mianowicie Kapela Ogórki. Będzie więc bardzo góralsko i skocznie – w sam raz na połowę wakacji. Kapela pojawiła się w My Wam to zagramy po raz pierwszy. Zespół opowiedział o swoich początkach, twórczości, jak też planach muzycznych na najbliższy czas.
Nagranie tym razem poszło sprawnie – choć oczywiście nie obyło się bez dubli (tutaj problematyczne okazały się m.in. zbyt głośno pobrzękujące korale Doroty). Chwilę zajęło też odpowiednie ustawienie całej czwórki na planie (to bardzo ważny element nagrania – przy nieprawidłowym ustawieniu osób, gdy nie staną na jednej linii, może się okazać, że widz zobaczy, iż np. jedna z osób jest 2-krotnie większa od pozostałych). Oczywiście zanim Zespół wkroczył na plan, czekała go obowiązkowa wizyta w reżyserce, w celu założenia mikroportów (mikrofony).
Ten odcinek Dorota poprowadziła solo, co nie znaczy, że brakło humorystycznych akcentów.
W najbliższym odcinku po raz kolejny pojawią się interesujący Goście – mianowicie Kapela Ogórki. Będzie więc bardzo góralsko i skocznie – w sam raz na połowę wakacji. Kapela pojawiła się w My Wam to zagramy po raz pierwszy. Zespół opowiedział o swoich początkach, twórczości, jak też planach muzycznych na najbliższy czas.
Nagranie tym razem poszło sprawnie – choć oczywiście nie obyło się bez dubli (tutaj problematyczne okazały się m.in. zbyt głośno pobrzękujące korale Doroty). Chwilę zajęło też odpowiednie ustawienie całej czwórki na planie (to bardzo ważny element nagrania – przy nieprawidłowym ustawieniu osób, gdy nie staną na jednej linii, może się okazać, że widz zobaczy, iż np. jedna z osób jest 2-krotnie większa od pozostałych). Oczywiście zanim Zespół wkroczył na plan, czekała go obowiązkowa wizyta w reżyserce, w celu założenia mikroportów (mikrofony).
Ten odcinek Dorota poprowadziła solo, co nie znaczy, że brakło humorystycznych akcentów.